O mnie

Jestem Słupszczaninem od urodzenia, mam 29 lat, przez całe życie jestem związany z os. Niepodległości. Ukończyłem Wyższą Szkołę Administracji i Biznesu w Gdyni na kierunku psychologia w biznesie. Od 2010 r. pracuję z sukcesami w branży spożywczej jako specjalista ds. sprzedaży w dużym koncernie międzynarodowym. Za swoje osiągnięcia zawodowe otrzymałem nagrodę Menedżera Roku 2013.

W trakcie swojego życia zawodowego byłem związany z Trójmiastem, jednak z uwagi na przywiązanie do Słupska starałem się zrobić wszystko, by powrócić do rodzinnego miasta. Jestem bardzo szczęśliwy, że się to udało i mam nadzieję, że dzięki pracy nowych władz Słupska, więcej młodych osób pójdzie podobną drogą.

Interesuję się także sportem, głównie piłką nożną i koszykówką. Jako nastolatek czynnie grałem w futbol i wraz z SALOS Słupsk, działającym przy parafii im. Św. Rodziny, zdobyłem tytuł mistrza Polski (w 2001 r.) oraz wicemistrza świata (w 2002 r.) Stowarzyszeń Salezjańskich na Sycylii.

Mój pomysł na Słupsk

Z racji wykonywanego zawodu doskonale znam problemy właścicieli niewielkich, słupskich przedsiębiorstw handlowych i wiem jak trudno jest im obecnie utrzymać się na rynku, z uwagi na agresywną konkurencję ze strony dużych, zagranicznych koncernów. Dlatego władze miejskie powinny zadbać i wspierać rozwój rodzimych przedsiębiorstw, aby to one mogły pełnić wiodącą rolę na lokalnym rynku.

Poza koniecznym wsparciem ze strony miasta dla dużych klubów sportowych, uważam, że nie powinniśmy pomijać niewielkich organizacji, zajmujących się prowadzeniem i promocją zajęć bardziej niszowych, ale równocześnie dynamicznie rozwijających się sportów, jak np. MMA czy futbolu amerykańskiego. Nie może być również tak, że w niemal stutysięcznym mieście wiodące w kraju dyscypliny sportowe - jak m.in. piłka nożna czy siatkówka - zajmują marginalną pozycję. Dlatego należy poczynić wszelkie możliwe starania o budowę nowoczesnej hali widowiskowo-sportowej, z której korzystać będą mogli reprezentanci wszystkich słupskich klubów.

Jako radny Rady Miejskiej w Słupsku chciałbym także, aby młodzi ludzie mieli znacznie więcej do powiedzenia w sprawach związanych z przyszłością i kierunkami rozwoju naszego miasta.

Za cel stawiam sobie także przyciągnięcie nowych inwestorów do Słupska, którzy zapewnią miejsca pracy - również dla specjalistycznej kadry, której wśród mieszkańców naszego miasta nie brakuje. Chciałbym, aby młodzi ludzie mogli realizować się w swoich zawodach, bez konieczności opuszczania rodzinnego Słupska.