Jak wyprawę w kozaczkach babci wykorzystać do zdobycia szacunku kolegów? Jak sprzedaż zwykłego chleba niemieckim turystom przekształcić w biznes, który pozwoli sfinansować wakacje? Tymi, a także wieloma innymi historiami i przemyśleniami podzielił się z licznie zgromadzonymi w auli Akademii Pomorskiej słuchaczami Marcin Prokop, popularny dziennikarz związany ze stacją TVN, który przyjechał do Słupska na zaproszenie Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego.

Prokop wygłosił w Słupsku wykład na temat motywacji i dążenia do realizacji celów życiowych. Nasz gość zaznaczył jednak na początku, że ani on, ani nikt inny nie posiada jednej, sprawdzonej recepty na sukces, która byłaby skuteczna dla każdego. Przytaczając liczne anegdoty z życia oraz dzieląc się własnymi doświadczeniami z pracy zawodowej, Prokop przekazał natomiast swoje spostrzeżenia na temat cech, które pomagają ten sukces w życiu odnieść.

Zdaniem dziennikarza, istotną wartością jest umiejętność wykazywania inicjatywy, pomysłowość i kreatywność, a także determinacja w dążeniu do obranego celu. Ważne jest również wzorowanie się na osobach, które stanowią dla nas autorytet, uczenie się od nich i nawiązywanie kontaktów z ludźmi, którzy mogą przekazać nam wartościową wiedzę. Odwaga w podejmowaniu decyzji, umiejętność „rzucenia się w głęboką wodę” i gotowość do stawienia czoła ryzykownym przedsięwzięciom także stanowią cnoty, które mają znaczenie w dążeniu do sukcesu.

Nie miejsce zamieszkania, a charakter i zdolności decydują o tym, jak ułoży się nam życie. Nasz gość przyznał, że chociaż sam jest z Warszawy, wielu jego znajomych i przyjaciół w mediach pochodzi z mniejszych ośrodków, a jednak udało im osiągnąć mocną pozycję w tak trudnej branży. Również w erze internetowej, gdzie granice w zasadzie nie mają znaczenia, miejsce zamieszkania nie stanowi istotnego argumentu.

Po blisko 45 minutowym wystąpieniu Marcina Prokopa głos zabrała kanclerz Akademii Pomorskiej, Pani mgr inż. Ewa Sobolewska, która przedstawiła aktualną sytuację na rynku pracy w Słupsku. Prezentacja skoncentrowana była głównie na młodzieży i jej problemach.

Następnym punktem programu była dyskusja na temat Słupska, perspektyw dla młodzieży, a także obecnej sytuacji w mieście, którą moderował nasz gość. Większość wypowiedzi niestety podszyta była nutą goryczy, a atmosfery nie były w stanie rozluźnić nawet żarty prowadzącego debatę. Najpoważniejszymi problemami, które zdają się elektryzować słupszczan, są brak interesujących, pozwalających się rozwijać stanowisk pracy, a także nieatrakcyjna oferta kulturalna i rozrywkowa miasta, bądź też problem z dotarciem do informacji na temat ciekawych wydarzeń odbywających się w Słupsku. Wszystkie uwagi zostały wysłuchane przez przedstawicieli SPO, którzy w niedalekiej przyszłości z całą pewnością przyjrzą się zasygnalizowanym problemom.

Ze względu na kończący się czas, rozkręcającą się dyskusję niestety musiał zakończyć prezes SPO, Andrzej Twardowski, który zaprosił przybyłych widzów do zdobycia autografu naszego gościa oraz zrobienia sobie z nim zdjęcia.

Biorąc pod uwagę dużą frekwencję na widowni, a także pozytywne komentarze po spotkaniu osób w nim uczestniczących, można śmiało stwierdzić, że wydarzenie okazało się sukcesem.

Zdjęcia z tego spotkania dostępne są w naszej galerii